Głupi Jaś i diament
Fragmenty dyskusji z okazji nowego amerykańskiego wydania książki Jana Karskiego „Tajne państwo", która odbyła się na Georgetown University 18 marca 2013 roku.
Madeleine Albright
Przede wszystkim winna jestem państwu uwagę osobistą – o „docieraniu do Karskiego". Po raz pierwszy usłyszałam o nim od mojego ówczesnego szefa Zbigniewa Brzezińskiego. Pracowałam wtedy w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego i podczas któregoś z kolejnych „polskich kryzysów", w chwili, gdy czekaliśmy na spotkanie z prezydentem Carterem, zaczęliśmy rozmawiać z dr. Brzezińskim, który wspominał o tym, jak niezwykłym szacunkiem darzy Karskiego. W jakiś czas potem postanowiłam napisać książkę o „solidarnościowej" prasie: by to zrobić, nauczyłam się polskiego, zdążyłam dotrzeć do Polski jeszcze w roku 1981 i pamiętam, jak wielu moich rozmówców upewniało się, czy obiło mi się o uszy to nazwisko... W jakiś czas później trafiłam z kolei jako wykładowca do Georgetown – i trzeba było trafu, że przyszło mi zastąpić odchodzącego właśnie na emeryturę profesora Jana Karskiego w prowadzeniu wykładów z polityki zagranicznej! Nie byłam oczywiście w stanie wypełnić miejsca po nim – mogłam go jedynie naśladować. Z czasem zaprzyjaźniliśmy się bardzo i byłam zaszczycona, kiedy poprosił mnie, bym napisała wstęp do nowego wydania „Tajnego państwa".
W miarę jak w ostatnich latach coraz więcej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta